x

Z wizytą w profesjonalnej hodowli łososia

2018-05-20
< wróć do aktualności
Przy okazji wizyty w Norwegii udało nam się odwiedzić profesjonalną hodowlę łososi. Szczerze mówiąc hodowla to chyba niewłaściwe słowo w tym przypadku. Tak naprawdę była to ogromna, skomputeryzowana fabryka tych ryb. Zakłady Grieg Seafood są wiodącym światowym producentem łososi, których zdolność produkcyjna wynosi 90 000 ton tuszy łososia rocznie.

Kiedyś napisałem dla was kilka słów na temat tradycyjnej hodowli ryb łososiowatych w Łopusznej. Dziś chciał bym wam zaprezentować profesjonalną, przemysłową fabrykę ulubionych przez nas ryb. Zapraszam !
Tutaj link do artykułu o hodowli ryb w Łopusznej 
Odwiedziliśmy jedną z fabryk łososia umiejscowioną w północnym okręgu Finnmark w Norwegii, nad fiordem Langners. Bardzo uprzejmy starszy norweg, wieloletni pracownik tego zakładu oprowadził nas po hodowli, pokazując krok po kroku jak odbywa się produkcja tej ryby. Ciekawe opowieści rozpoczął oczywiście od tematu ikry która kupowana jest w różnych częściach świata i przywożone do Norwegii samolotami. To uzmysłowiło nam jak ogromnym zakładem jest ten w którym się obecnie znajdujemy. A był on przecież tylko jednym z wielu jaki posiada ta firma. Pan Lars, bo tak nazywał się nasz przewodnik żartobliwie napomknął, że widział wędzone na zimno rybki z ich firmy w jednym z marketów w Krakowie, przy okazji wizyty w Polsce. Teraz też na to zwrócę uwagę podczas zakupów :-)  
Sorki za słabą jakość video ale, no wiecie nagrywałem to z telefonu. 



Zdolność produkcyjna tegoż zakładu wynosi 12 - 15 mln ryb rocznie. Są one następnie wywożone daleko w może. W pobliżu północnego przylądka Nordkapp gdzie znajdują się akwakultury tej fabryki. Tam ryby dorastają do pożądanego rozmiaru. Fabryka natomiast ciągle się rozbudowuje. Docelowo ma produkować ponad 30 mln ryb w ciągu jednego roku ! Pan Lars powiedział, że na rynku Europejskim największy popyt jest na ryby w przedziale 5-7 kg. Natomiast Japończycy, koneserzy tych ryb oraz mistrzowie sushi cenią sobie najbardziej największe okazy łososi. I specjalnie dla nich Grieg produkuje ryby o masie przekraczającej nawet 16 kg ! Kiedy rozpoczął opowieść na tematy finansowe to gały dosłownie wyskoczyły nam z orbit. Ogromne pieniądze ale o tym raczej nie ma sensu opowiadać. Tak wyglądają zbiorniki w których podchowuje się ryby, które następnie przenoszone są automatycznie poprzez system śluz oraz rur do większych basenów. Akurat w tym zbiorniku przechowywane są ryby o masie 200 - 220 g. Kiedy ryby przekraczaja masę 300 g system automatycznie daje znać, że nadszedł czas do przeładunku ryb na dalszą ,,taśmę produkcyjną".  Panowie niesamowita jest precyzja hodowli tej ryby !




Mniejsze zbiorniki takie jak te służą oczywiście do podchowu narybku, czyli rybek nieprzekraczających około 15 cm. Mniejsze rybki czyli wylęg podchowywany jest na osobnej hali. 


Pan Lars zmotywowany naszą prośbą sypnął do zbiornika również trochę karmy. Zrobił to jednak niechętnie, ponieważ każde karmienie odbywa się tutaj z dokładnością co do jednej minuty. Co ciekawe to chyba jedyna rzecz, którą zamiast maszyn wykonuje tutaj człowiek. :-) 



Przeważnie łososiowate (oprócz głowacicy) podczas karmienia wyskakują ponad taflę wody, tworząc wrażenie gotującej się wody. Zapytałem wiec dlaczego tak nie jest w tym przypadku. Odpowiedz bardzo mnie zaciekawiła. Lars odpowiedział, że różne hodowle produkują rożne łososie. Chodzi tutaj oczywiście o zmiany genetyczne, bo gatunek nadal pozostaje ten sam. Akurat te łososie zostały wyhodowane z ikry zakupionej na Islandii, więc żerują w toni. Mówił, że te wychowane z ikry zakupionej np. w Szwecji  wyskakują ochoczo nad wodę podczas karmienia. 
Filtracja zbiorników zachodzi w obiegu zamkniętym. Dodatkowo z pobliskiego jeziora zawiłym systemem rur doprowadzana jest woda słodka, która sprzyja rozwojowi młodych łososi. 


A oto i sterownia całego zakładu. Każdy z basenów posiada swoje własne miejsce w systemie komputerowym. Program stale czuwa nad temperaturą, zasoleniem i nad wieloma innymi czynnikami które są niezbędne do prawidłowego wzrostu i funkcjonowania ryb. Powiem krótko - Byłem pod niesamowitym wrażeniem podczas zwiedzania tej fabryki. Tutaj nie człowiek hoduje te ryby tylko komputery. 


Tak wygląda okolica w której umiejscowiony jest cały zakład. 


Mam nadzieję, że troszkę wam rozjaśniłem kulisy powstawania pysznego łososia. Trzymajcie się mocno !
WWW.GORSKIERZEKI.PL WYPRAWY WEDKARSKIE INFORMACJE WEDKARSKIE 
wróć na górę