x

Białka... jako alternatywa dla Dunajca

2013-06-30
< wróć do aktualności
Ten rok nie jest dla nas muszkarzy zbyt łaskawy. Ciagłe ulewy, błyskawiczne zmiany pogody a także wysokie stany wód nie pomagają w łowieniu ryb na sztuczna muchę. Ale jest przecież rzeka która nawet po gwałtownych burzach nadaje się doskonale do łowienia...
  Burze, ciągłe deszcze to codzienność w czasie obecnego sezonu muchowego. Jak do tej pory mieliśmy  tylko jeden tydzień z piękną pogodą i doskonałymi żerowaniem ryb. To niezbyt dobra sytuacja ale nie mamy na nią niestety wpływu.   Jest deszczowy wieczór, dzień przed planowaną wyprawą wędkarską nad Dunajec. Jeszcze koło południa mieliśmy nadzieję, że rano będzie można zarzucić nimfy z nadzieją na co najmniej dobre brania. Biały Dunajec mocno podwyższony, Czarnym płynie błoto o łowieniu trzeba zapomnieć. W południe jedziemy na most do Łopusznej sprawdzić stan i kolor wody. Przypuszczenia się sprawdziły. Błoto, woda duża nie można brodzić. Wieczorem dzwonimy na zaporę. Spuszczają zbiornik, aktualnie 56m przepływu do rana może być jeszcze więcej. Do tego Niedziczanka niesie ,,kawową" wodę więc wyrównawczy jest strasznie brudny. Trudno, odpuszczamy Dunajec na ten czas.   Decyzja prosta. Zostaje Białka. Przepływ powyżej 30 m, norma to około 5-10 m wtedy można poszaleć i z sucha i mokrą muchą. Do tego płynie szarówa. Nie jest źle. Z doświadczenia wiemy, że jeśli do rana nie będzie padać w górach możemy liczyć na dobre brania nad Białką. Rano około 7 krótkie oględziny rzeki do której mamy może z 20 m. Rzeka oczyściła się zgodnie z naszymi przewidywaniami. Mówiąc zwięźle jeśli porównać ją do Białego można w jednym słowie określić Białkę jako ,,kryształ". Nie będziemy ganiać tym razem z nimfami po mocno podwyższonej rzece. O dojściu do najlepszych dołków można zapomnieć. Zakładamy streamery mocno dociążone imitujące strzeblę. Na górę nieśmiertelna pijawa z mocno czerwonym kołnierzem.  Linka w 4 klasie nie ma co szaleć z wyższymi klasami które pewnie pozbawiły by nas paru cennych przynęt. Jedziemy na dolną Białkę na jedno z bankowych miejsc gdzie zaliczmy kilka ładnych ryb i po parę spadów. Na innych odcinkach jest również bardzo dobrze. Pod jednym z korzeni mam wyjście wielkiego pstrąga który wyrywa mi sznur z ręki przy uderzeniu. Zaraz potem z pod tego samego krzaka wychodzi następny tym razem celując w streamera na troczku. Zacięcie i hol, ładna ryba jak na Białkę (zdjęcie). Łowimy do godziny 14 nie zmieniając streamerów. Pogoda typowo jesienna, co jakiś czas kropi drobny deszczyk można by rzec - pogoda głowacicowa co potwierdzają wędkarze łowiący na ujściu na 20 cm imitacje pstrąga. Bardzo przyjemny dzień, zimny ale pod względem ryb świetny. Kilka ładnych ryb miedzy 30-37 cm i masa drobnicy. Pamiętam czasy kiedy po złowieniu 30- staka można było mówić o dużym pstrągu z Białki. Pamiętam jeszcze dawniejsze kiedy chodząc do zerówki podglądałem wędkarzy wyciągających kabany z potężnych wlew po których teraz już nie ma śladu. Nie ma co wspominać trzeba dążyć do odbudowy tej niesamowitej rzeki.   Przy tej okazji pozdrawiam i dziękuję moim kolegom z koła 31 ,,Białka" którym los rzeki podobnie jak mi nie jest obojętny. Wielkie uznanie dla was. Miejmy nadzieję że wspólnie stworzymy łowisko z którego będziemy dumni. Informuję równocześnie zainteresowanych, że jeszcze w tym roku dostaniemy odpowiedz w sprawie utworzenia na Białce odcinka ,,no kill".     Pozdrawiam  Przemysław Półtorak przewodnik wędkarski Dunajec
  Best Fly Fishing in Poland
 
wróć na górę