Upał. 31 stopni w cieniu. Nasz cel Białka Tatrzańska oraz Dunajec. Kilometry zwiedzonej wody, pot na czole, ryba na kiju. To jest prawdziwy fly fishing.
17-18 czerwiec sezon w pełni. Po długotrwałych ulewach przyszedł czas na upały i bardzo dobre brania ryb. Na górskich rzekach woda wciąż opadająca, czyści się. Dlatego za cel naszej wyprawy wybraliśmy rzekę Białkę gdzie woda jest prawie zawsze krystaliczna w czasie upalnych dni, oraz Dunajec który przez ostatnie tygodnie nie nadawał się w ogóle do łowienia. Nastroje były optymistyczne tym bardziej że nad wodą nie było żadnego wędkarza, pogoda świetna a ryby oczkowały !
O świcie w poniedziałek spotkaliśmy się nad Białką wraz z Wojtkiem, Tomkiem, Marcinem i Grześkiem. Chłopaki nie łowili jeszcze na muchę więc jak zawsze przed łowieniem wyjaśniliśmy sobie o co chodzi w wędkarstwie muchowym. Wędki muchowe, sznury, węzły, dobór much, łowiska to wszystko omówiliśmy przed zmontowaniem zestawów. Następnie po krótkiej dyskusji przystąpiliśmy do działania.
Białka, krystaliczna woda niesamowite górskie powietrze i ten przyjemny chłód bijący z nad rzeki w czasie upału. Na pierwszy ogień - nimfa.

Tomek jako pierwszy zapina rybę... niezła sztuka.
Kilka wskazówek...
... i sukces. Ładny pstrąg melduje się na wędce.
Grzesiek tez daje radę
Nie pozostaję dłużny i zapinam kolejna ładna rybkę.
Urokliwa Białka.
Dochodzimy nad jeden z najlepszych dołków na tym odcinku. Chłopaki pełni energii wrzucają nimfy do wody. Kilka uwag, że nad Białką gdzie woda jest bardzo czysta trzeba łowić dyskretnie, na klęczkach.
Na efekty długo czekać nie trzeba...
Dalsza część łowienia

Czas na zasłużona przerwę
Zaraz po ognisku Tomek łowi kolejnego pstrąga

A to już wieczór...
Dzień drugi : Dunajec
Około godziny 7 rano byliśmy już na Dunajcu. Przed nami znowu upalny dzień zapowiadany na co najmniej 30 stopni . Wybieramy się na odcinek specjalny gdzie można trafić naprawdę grube ryby. W punkcie ze sprzedażą licencji dowiadujemy się że poszło 14 dniówek na OS, jest też sporo francuzów. Tłoku nie ma. Nasza strategi podobnie jak dzień wcześniej opiera się na metodzie krótkiej nimfy.
W drugim rzucie łowię pięknego lipienia. Prawdziwy kardynał.
I zaczęło się. Bardzo dobre brania pstrągów i lipieni. w ciągu godziny zaliczamy po kilka ładnych ryb.

Do godziny 10 brały jak oszalałe.
...i kilka metrów niżej
Wojtuś z rybką
W drodze na kolejne miejsce. W ten sposób zwiedziliśmy większą część OSu
I było warto
Tomek ze swoją zdobyczą
W ten sposób zakończyliśmy naszą wyprawę. Łowiliśmy dwa dni praktycznie od świtu do wieczora. Chłopaki mimo że byli pierwszy raz w górach na ryby wykazali się niesamowity zaparciem i dużą cierpliwością nad rzeką. Zwiedziliśmy wiele kilometrów zarówno Białki jak i Dunajca. Nie obyło się też bez kąpieli, dlatego apeluję do wszystkich początkujących aby nie zapuszczali się na Dunajec a w szczególości na odcinek specjalny w pojedynkę. To bardzo niebezpieczne. Chłopki poznali smak prawdziwego fly fishing -u, gdzie nie tylko holuje się ryby ale trzeba się naprawde wiele napracować i zmęczyć aby dostać swoją upragnioną zdobycz.
Sezon w pełni. Kolejne dni zapowiadają się obiecująco. Podejrzewam że z warunki nad Nowosądeckimi rzekami będą z dnia na dzień lepsze.
Podaję tez do wiadomości że OS w dniach 22-23 czerwca będzie zamknięty dla wędkarzy z uwagi na odbywające się zawody eliminacyjne do GPX Polski w wędkarstwie muchowym.
Pozdrawiam Przemysław Półtorak - Przewodnik wędkarski Best Fly Fishing in Poland
Tomek jako pierwszy zapina rybę... niezła sztuka.
Nie pozostaję dłużny i zapinam kolejna ładna rybkę.
Czas na zasłużona przerwę
A to już wieczór...
Podaję tez do wiadomości że OS w dniach 22-23 czerwca będzie zamknięty dla wędkarzy z uwagi na odbywające się zawody eliminacyjne do GPX Polski w wędkarstwie muchowym.
Pozdrawiam Przemysław Półtorak - Przewodnik wędkarski Best Fly Fishing in Poland