Kolejny już kurs wędkarstwa muchowego na górskich rzekach. Zdjęcia !
2013-08-23
< wróć do aktualności
Nasz znajomy Sławek który już u nas był, odwiedził góry po raz kolejny. Tym razem już bogatszy we własne doświadczenia z Nysy Kłodzkiej czy z Białej Lądeckiej gdzie często łowi. Postanowilismy tym razem wybrać się na bardziej wymagające miejsca naszych górskich rzek. Było świetnie !
Był ciemny i pochmurny dzień. Poprzedniej nocy strasznie lało w górach co zaowocowało maksymalnym zabrudzeniem większości rzek w górach z wyjątkiem jednej. Oczywiście Białka jako jedyna rzeka nadawała się do łowienia, czyszcząc się bardzo szybko po obfitych opadach. Była sporo podwyższona lekko kopnięta jak to się mówi w naszym muchowym slangu. Jednym słowem idealna do nimfy. Sławek zaopatrzony w nowy sprzęt firmy VISION był doskonale przygotowany na zaistniałe warunki. Mieliśmy okazję pomachać nowością visiona z tego roku, wędką z serii Mag. To doskonały, świetnie nadający się kij do krótkiej nimfy którym z powodzeniem możemy łowić spore pstrągi (nawet w klasie 3 AFTM) oraz oczywiście lipienie. Szybkie a zarazem mocne wędzisko. Zastosowaliśmy klasyczne muchy którymi łowi się w górach praktycznie przez cały sezon. Przeszliśmy na piechotę spory kawał wody a wieczorem zmieniliśmy nasze łowisko w nadziei na lepsze brania większych ryb ! Trochę uwag odnośnie prowadzenia przynęty ... I efekty są ! Zacięcie, hol i kolejny piękny pstrąg szybko wraca do wody.
Po obiedzie zmieniamy miejscówe. Jedziemy poszukać większych ryb. Efekty sami zobaczcie ! Łowienie zakończyliśmy o godzinie 19:30 pijąc kawkę w jednej z pobliskich restauracji. Sławek przyzwyczajony był raczej do pstrągów dorastających do około 32 cm na swoich miejscowych rzekach. Jakaż była radość gdy złowił pstrąga na około 38-40 cm :-) kolejna nasza wyprawa muchowa dobiegła końca. Jak zawsze nie zabrakło emocji, zmęczenia oraz humoru i śmiechu. Było bardzo przyjemnie. Sławek życzymy powodzenia i połamania kija, nie spławikowego tylko muchowego !! Pozdrawiam Przemysław Półtorak przewodnik wędkarski Best Fly Fishing in Poland
Był ciemny i pochmurny dzień. Poprzedniej nocy strasznie lało w górach co zaowocowało maksymalnym zabrudzeniem większości rzek w górach z wyjątkiem jednej. Oczywiście Białka jako jedyna rzeka nadawała się do łowienia, czyszcząc się bardzo szybko po obfitych opadach. Była sporo podwyższona lekko kopnięta jak to się mówi w naszym muchowym slangu. Jednym słowem idealna do nimfy. Sławek zaopatrzony w nowy sprzęt firmy VISION był doskonale przygotowany na zaistniałe warunki. Mieliśmy okazję pomachać nowością visiona z tego roku, wędką z serii Mag. To doskonały, świetnie nadający się kij do krótkiej nimfy którym z powodzeniem możemy łowić spore pstrągi (nawet w klasie 3 AFTM) oraz oczywiście lipienie. Szybkie a zarazem mocne wędzisko. Zastosowaliśmy klasyczne muchy którymi łowi się w górach praktycznie przez cały sezon. Przeszliśmy na piechotę spory kawał wody a wieczorem zmieniliśmy nasze łowisko w nadziei na lepsze brania większych ryb ! Trochę uwag odnośnie prowadzenia przynęty ... I efekty są ! Zacięcie, hol i kolejny piękny pstrąg szybko wraca do wody.
Po obiedzie zmieniamy miejscówe. Jedziemy poszukać większych ryb. Efekty sami zobaczcie ! Łowienie zakończyliśmy o godzinie 19:30 pijąc kawkę w jednej z pobliskich restauracji. Sławek przyzwyczajony był raczej do pstrągów dorastających do około 32 cm na swoich miejscowych rzekach. Jakaż była radość gdy złowił pstrąga na około 38-40 cm :-) kolejna nasza wyprawa muchowa dobiegła końca. Jak zawsze nie zabrakło emocji, zmęczenia oraz humoru i śmiechu. Było bardzo przyjemnie. Sławek życzymy powodzenia i połamania kija, nie spławikowego tylko muchowego !! Pozdrawiam Przemysław Półtorak przewodnik wędkarski Best Fly Fishing in Poland