x

Nauka wędkowania Fly Fishing Biały Dunajec - Białka

2013-07-08
< wróć do aktualności
W dniach 6-7 lipca odbyliśmy kolejną już wyprawę muchową nad górskie rzeki. Rzeka Białka płynęła czysta i niska. Zastała nas jednak ulewa która pokrzyżowała nam plany na kolejne dni. Biały Dunajec był mocno ,,trącony" jednak złowiliśmy piękne pstrągi. Zobacz sam !


Jest koniec lipcowego tygodnia. Gwałtowne zmiany temperatury i ciśnienia atmosferycznego powodują silne burze które zmieniają rzeki nie do poznania. Rzeki górskie w kilka chwil potrafią się przerodzić z niskiego spokojnego potoku na którym przyjemnie się brodzi w bardzo niebezpieczną rwąca rzekę która zmusza do zaprzestania łowienia. Takie zjawisko zaobserwowaliśmy w sobotę 6 lipca nad Białka Tatrzańską. Łowienie rozpoczęliśmy o godzinie 9 rano. Około godziny 14 w górach a konkretnie w Bukowinie Tatrzańskiej przeszła bardzo gwałtowna burza. O godzinie 14.30 mogliśmy już tylko patrzeć z brzegu na ciągle rosnący stan wody. Głazy wystające nad wodą około pół metra w kilka chwil znalazły się całkowicie pod nią. Łowienia stało się bardzo trudne. Drugiego dnia pojechaliśmy nad Biały Dunajec nad którym wyraźnie widać było stan wody z wczoraj. Nadbrzeżne rośliny pod naporem wody zrównały się z ziemią, było mnóstwo mułu i piachu. Na szczęście na chwilę obecną woda nie była aż tak wysoka i brudna, na upartego nadawała się do łowienia. Muszę przyznać że nie spodziewałem się takich dużych pstrągów w takiej wodzie. Ale przejdźmy do sedna sprawy...   Nasz kolejny gość przyjechał z Wrocławia. Łowił na muchę jednak na rzekach mało atrakcyjnych pod względem rybostanu. Postanowiłem, że naukę rozpoczniemy od streamera. Wędki do nimfy też były przyszykowane i czekały w gotowości na brzegu rzeki. Na początek oczywiście trochę teorii a później cześć praktyczna.     Jak widać woda była idealna do łowienia. Szybko złowiliśmy kilka niedużych pstrągów potokowych. Nie szukaliśmy jednak za wszelka cenę ryb. Bardziej zależało nam na celnemu podaniu przynęty, nauce rzutów oraz rozszyfrowywaniu miejsc bytowania pstrąga. Białka to alpejska rzeka z bardzo mocnym nurtem (czytaj więcej Białka). Nie znajdziemy tutaj spokojnych rozległych płani na których łowi się bez ryzyka kąpieli. Dosyć trudna rzeka nie jest polecana dla początkujących wędkarzy. Ale przecież żeby nauczyć się poprawnego wędkowania na sztuczną muchę trzeba wyruszyć na trudne łowisko. Dodatkowym atutem jest obecność przewodnika wędkarskiego który pokaże wszystko od podstaw i powie czego należy unikać, a na czym skupić się dokładniej.   
  Wszędobylskie niewielkie pstrągi chętnie zjadały podawane nimfy tego dnia.       W przerwie łowienia oczywiście mały posiłek i dyskusja na temat wędkarstwa muchowego.      Podczas posiłku cały czas słychać było odgłosy burzy w górze rzeki. Po paru chwilach zobaczyliśmy tego skutek. Białka mocno wezbrała i popłynął przysłowiowy żur. Byliśmy bojowo nastawieni ale zaistniała sytuacja zmusiła nas do zakończenia łowienia w tym dniu.   Kolejny dzień : Biały Dunajec
  W niedzielę pojechaliśmy nad Biały Dunajec.  Już rano wiedziałem, że rzeka nie będzie najlepsza do łowienia a tym bardziej do nauki wędkowania. Nie zrażamy się bo przecież pstrągi łowi się nie tylko w dobrych warunkach. Wielu na pewno by się poddało, jednak nie my !       Sami widzicie stan wody. Wiążemy odpowiednie nimfy na taką wodę i postanawiamy spróbować swoich sił nawet w czasie niesprzyjających warunków.
      Nie czarujmy się warunki były bardzo trudne nawet dla doświadczonego wędkarza muchowego a o początkującym już nie wspominam.  Długo przeczesywaliśmy dno w poszukiwaniu ryby. Bardzo często zmienialiśmy przynęty aby dopasować najbardziej odpowiednią. W końcu nasz kolega Sławek trafił na stanowisko dużego pstrąga i szczęśliwie go wyholował. Nasz nowicjusz może być naprawdę dumny z siebie. Gratulacje !            Troszkę mniejszy ale też cieszy
       Zaobserwowałem dużą poprawę w prowadzeniu przynęty i rzutach u Sławka dlatego zostawiłem go na moment samego. Sam uzbroiłem wędkę i wszedłem do wody. Nie spodziewałem się takiego pstrąga który dosłownie po kilku minutach zawisł na wędce. Prawdziwy kaban 49 cm !       I kolejny piękny gruby pstrąg z Białego Dunajca
    Po południu woda oczyściła się a niebo rozpogodziło. Zjedliśmy obiad, odpoczęli i pojechaliśmy w górę rzeki.        Rzeka w porze popołudniowej wyglądała już znacznie lepiej. Co przerodziło się oczywiście w szybkie efekty        Sławek złowił jeszcze kilka podobnych pstrągów. A na sam koniec wędkowania trafił się nawet niewielki pstrąg tęczowy  
  Naukę wędkowania zakończyliśmy około godziny 17. Mimo mocno podniesionej i brudnej wody spędziliśmy nad Białym Dunajcu bardzo przyjemny dzień. Złowiliśmy kilka dużych pstrągów a nasz nowicjusz jak to sam określił jest zadowolony z tego, że mógł zobaczyć najpopularniejsze muchowe rzeki w naszym kraju. Przekonaliśmy się też jak nieokiełznane potrafią być tutejsze rzeki. Nawet najwytrawniejszy wędkarz muchowy nie miał by szans w starciu z ciągle rosnącą rzeką, tak jak to było w przypadku Białki Tatrzańskiej. Sławek miejmy nadzieję, że wędkarstwo muchowe będzie twoim priorytetem przed spławikiem :-) Pozdrawiamy i życzymy ekscytującej przyszłości w muchowym sporcie !
  Przemysław Półtorak przewodnik wędkarski Dunajec
Best Fly Fishing in Poland
   
wróć na górę